Koc Ham - Michał Sternadel Koc Ham

Światło: Zapal | Zgaś

Koc Ham

Napisano: 2002-11-04 22:40:20

Gdzieś daleko w gęstwinie
Leżał na nagiej dziewczynie
W gwieździstą noc
Beztrosko ciepły Koc.

Hamem się nazywał,
Bo, gdy kobietę przykrywał,
Rozgrzewał się należycie
I wydawał wilcze wycie.

Kocyk układał się ślicznie,
W ramiona wciskał ustawicznie.
Kobieta zadowolona z Hama,
Czuła, że nie jest sama.

Słoneczko wstało już,
Otwarło pąki róż,
Pojawiła się Hania
I koniec było spania.

Gdy zobaczył Ją Ham,
Zaczął się kram.
Rozległ się szelest łkania
I zbladła śliczna Hania.

Pan Ham przepraszał, przytulał,
Pasował jak ulał.
Lecz Hania oburzona
Odepchnęła wnet puzona.

Różnica zbyt wielka; Koc Hani
Do Hama.
Koc Ham rani
Koc Hanię i jest plama.


Dodaj komentarz

Szybki kontakt:

Pozostaw zółtą karteczkę-wlepkę pod adresem:
Kraków, ul. Pawia 3 z id: #776AFFDA# oraz wiadomością. Jak nie zginie -- odczytam.

Ostatnie fotografie


Paproć
Paproć

Grzyb
Grzyb

  Więcej...