Miałem ostatnio zaszczyt zagościć u zębodłuba, mimo, że walczyłem jak mogłem, a ząb już dawno przestał boleć, postanowiłem pozbyć się problemu raz na zawsze i umieścić zęba w szkatułce skarbów. Z trudnościami udało się wreszcie, ale szczękę mogę otworzyć na 1 cm. Nic nie pomogło. No trudno, przeżyję.