Wróciłem wczoraj, pojawiam się dopiero dzisiaj pod wczesny wieczór, bo jak to zawsze bywa, trzeba było na prędko zaktualizować kilka serwerów, aby móc odpocząć od wakacji... Wszystko przebiegło znakomicie, nawet Perseus nie oparł się parametrowi --force-all.
A na wczasach co robiłem? A różności, spacerowałem, przerzucałem siano, zboże pakowałem, krówkę sprowadzałem do domu, bujałem się samojezdnym pojazdem i poczyniłem serię zdjęć. Ogólnie fajnie, ale krótko.