Wypalam się - Michał Sternadel Wypalam się

Światło: Zapal | Zgaś

Wypalam się

Dodano: 02.05.2011, 00:53:13

W głowie mej woźnica z bicza strzelał rącze już konie, zaprzęgnięte do dyliżansu kurierskiego. Z jednej półkuli przemieszczały się nim myśli, wysłane przez zrządzenie losu w celu zaszufladkowania ich na potem, w odleglejsze, mniej zatłoczone szare zakamarki umysłu. Kwit kurierski mam nadzieję pozostanie w odpowiednim miejscu długo, abym w momencie, gdy tylko uda mi się na tyle wystarczająco spowolnić czas, mógł wysłać dyliżans po schowane wcześniej myśli...

Przez ostatnie dwa tygodnie nie miałem czasu przysiąść w spokoju. Owszem, siedziałem, długo, w fotelu, jednak wydarzenia minionego czasu nie pozwoliły mi oczyścić w pełni myśli, byłem bowiem cały czas w tych wydarzeniach, mimo, że oddalony o setkę kilometrów oraz w zupełnie innej rzeczywistości, czułem się, że tak na prawdę ucierpiała cząstka mnie. Zdałem sobie jednak sprawę z tego, że nie była to cząstka mnie, nie tego, którego kreowałem od dziecięcych lat. Raczej człowieka zabieganego, któremu śpieszno, głośno i zawsze - człowieka zamyślonego. Siła obliczeniowa umysłu jednak nie przeznacza się na błahe sprawy egzystencji, ale na coraz bardziej pragmatyczne spojrzenie człowieka tworzącego twory wspomagające życie jego i innych. Pragmatyzm wdzierał się już przed laty w moje życie odkąd postanowiłem skończyć z pesymizmem. Dobry nurt, dla osób, które chcą rozwijać się kreatywnie i zawodowo, brakuje tu jednak odrobiny zakłopotania, niepewności i przede wszystkim mistycyzmu. Czy na prawdę dorosłe życie rzeźbi rzeźbę prawie skończoną? Reorganizacja dokonywana przez czas, chęć nie wiadomo czego, poszukiwania lepszych przyszłych dni. Lepsze przyszłe dni nie byłyby lepsze, gdyby pozostać w dziecięcym światopoglądzie, nirvanie, buncie. Trzeba szklanych domów z cukru, budowanych w pośpiechu, by można jeszcze było w nich pożyć. Zabawne, z wiekiem coraz trudniej o odrobinę tego, co kiedyś było wszystkim. O to, o co walczyło się przed laty, jakby odpłynęło w zapomnieniu, na tratwie w poszukiwaniu lepszej egzystencji, z daleka. Żyjąc na wyspie, gdzieś na drugiej półkuli ziemskiej owiane przez ciepły wiatr, gdzieś jest. Mam skromną nadzieję, że czeka, abym odnalazł je, wypłynął na ocean, porwał i zainstalował w umyśle...

Wypalam się.


Dodaj komentarz

Szybki kontakt:

Pozostaw zółtą karteczkę-wlepkę pod adresem:
Kraków, ul. Pawia 3 z id: #776AFFDA# oraz wiadomością. Jak nie zginie -- odczytam.

Ostatnie fotografie


Paproć
Paproć

Grzyb
Grzyb

  Więcej...