Na skałkach baśniowych - Michał Sternadel Na skałkach baśniowych

Światło: Zapal | Zgaś

Na skałkach baśniowych

Napisano: 2004-01-17 20:47:03

W zacienionym gniewie ukrył się szaleniec,
Zniknął w dzień jak księżycowe cienie.
Wierzę, że powróci, by zabić się.
Wiem, że nie mógł tego rzec.

Miłość traci barwy cudowne,
Zakrywa się w nienawiści,
W obrazach malowanych przez cichych.
Wiem -- miłość odżyje na wiosne.

Nie moja, ma żyje przez wieczny krąg,
Twoja -- tak, umarła przy narodzinach.
Pewnie znów moja wina,
Ale nie ważne przecież, to mnie boli.

Żyję zasnuty w szmaragdzie bez granic,
Widzę kolor symboliczny,
-- zielony, taki przecież śliczny.
Chcę go jednak spalić.

Przedawkowałem cierpienie i ból,
Łykałem nadzieje i cud,
Chcę zamienić się w lód,
Wiem -- nie będę nic czuł.


Dodaj komentarz

Szybki kontakt:

Pozostaw zółtą karteczkę-wlepkę pod adresem:
Kraków, ul. Pawia 3 z id: #776AFFDA# oraz wiadomością. Jak nie zginie -- odczytam.

Ostatnie fotografie


Paproć
Paproć

Grzyb
Grzyb

  Więcej...