Kapilarnie podciągając kawę... - Michał Sternadel Kapilarnie podciągając kawę...

Światło: Zapal | Zgaś

Kapilarnie podciągając kawę...

Dodano: 04.05.2007, 17:10:59

Jak zwykle zaspałem... To wina tego, że siedzę sobie po nocach, wsłuchując się w ciszę jak za dawnych lat, kiedy to jeszcze kochałem ciszę, muzykę, wiersze i śpiew... Dziś wydaje mi się, jakby życie nie było takie samo, dziś biegam, noszę toboły, krzyczę... Dlaczego z takiego cichego świata, pełni rozkoszy rodzi się krzyczący świat pełen pustki? Bezsensem jest noszenie tego, czego człowiek dorobił się wcześniej. Wyzbyć się tego? Nie. Może się przecież kiedyś przydać. Dwa dni temu byłem na spacerze z aparatem i dzieciakiem. Ktoś przecież musi dokumentować jak dorasta, a ponieważ nikt się nie kwapi, ja przejąłem inicjatywę. Obok zdjęcie, dzięki któremu można zrozumieć to, co przedstawia moja filozofia -- ulotność, dosłownie, w przenośni, czy jak ktokolwiek sobie życzy... Dzieciństwo jest jak dmuchawiec na wietrze -- poszczególne lata ulatują tak prędko jak kolejne nasiona na spadochronie pierzastym, opadając na płonącą, żyzną ziemię, dając plon magiczny. Można by rzec, że my jesteśmy plonem, który właśnie rozdmuchaliśmy... Dzisiaj znów poszukuję uranu, skupiając się ściśle na geologii. Ponieważ metamorfizm jest mi prawie obcy, ciarki przechodzą po ciele, gdy czytam o anatektezie, diateksytach oraz paragenezach przedziwnych minerałów. Cieszmy się, że nie żyjemy na Ukrainie, gdzie metamorfik jest wszędobylski. Czeka mnie jeszcze opisanie tektoniki i poszperanie w innych materiałach dokładniejszych opisów... Teraz oczywiście przerwa w tych działaniach, w której zrobiłem silnik do czytania mojego super-hyper-fajnego pl_blogu dla niedoświadczonych przez software kobiet.

Dodane obrazy:
Kapilarnie podciągając kawę...

Dodaj komentarz

Szybki kontakt:

Pozostaw zółtą karteczkę-wlepkę pod adresem:
Kraków, ul. Pawia 3 z id: #776AFFDA# oraz wiadomością. Jak nie zginie -- odczytam.

Ostatnie fotografie


Paproć
Paproć

Grzyb
Grzyb

  Więcej...