Byłem bardzo zdziwiony dwa dni temu, kiedy to wypełniając biurokratyczne papierzyska w robocie dostałem od Kasi kopertę z moim nazwiskiem. Co tam może być -- pomyślałem, po czym szczęka opadła mi z zaskakującego zdziwienia. To było zaproszenie na Studniówkę od tegorocznych maturzystów. Sam nie wiem czy pójść, chyba jestem na to za stary...
Dzięki Wam, że pamiętaliście -- pozdrawiam.