Wreszcie jakiś odpoczynek od intelektualnej roboty i klikania na klawiaturze... Tak! -- wyruszyłem na podboje z instalowaniem biurowych workstation. Dwa razy ciągnięcie kabla, bo przyjechała zaciskarka, a poprzedni, okazał się za krótki... Usmolone ręce od kurzu nieużytku, spocone czoło od przenoszenia drukarki igłowej oraz radość na twarzy z dwóch kaw. Jakże dziś przyjemnie wróciło się do domu, wiedząc, że praca przynosi widoczne efekty.
W tak zwanym między czasie, nie bardzo legalnie -- nie pytając nikogo postawiłem serwer Quake3 Open Arena (http://openarena.ws/), dlaczego? Bo mogłem. Wszystko jest za darmo. Zobaczymy jak będzie się sprawował na pięknej maszynie oraz czy gra przypadnie komuś innemu niż mnie do gustu.