Jednowymiarowe wypowiedzi - Michał Sternadel Jednowymiarowe wypowiedzi

Światło: Zapal | Zgaś

Jednowymiarowe wypowiedzi

Dodano: 15.10.2010, 14:01:17

Poprzez zagęszczenie zajęć rutynowych, pochłaniających jedynie wyćwiczone partie umysłu człowieczego, jak również przez brak rotacji rozmówców, czy też zróżnicowania tematów dyskusji zmniejsza się diametralnie możliwość słowotwórcza człowieka.

Skutkiem tego, przynajmniej dla mojej osoby jest odczucie nie napełnienia własnego ego esencją człowieczego języka oraz odczuwanie pewnego rodzaju niedosytu z każdego przeprowadzonego dialogu, niezwiązanego z pracą, czy aspektami życia codziennego. Odczuwam potrzebę otwarcia ust, a może przede wszystkim uszu na ciekawe, ponadczasowe doktryny, osób, które mogłyby dostarczyć ciekawych bodźców elektrycznych przemieszczających korę mózgową, która z kolei sterowałaby źrenicami na znak skojarzenia niektórych informacji z penetracją zagadnień w czasie, kiedy to byłem jeszcze niestary. Osób tych najprawdopodobniej znalazłbym w brud, myślę, że wśród przyjaciół odnalazłaby się zadowalająca mnie większość uczestników dialogu, pogawędki, czy też nawet kilkuosobowej dyskusji. Problemem jak zawsze w starczym życiu jest uciekający przez palce czas. Powiecie: "Jak bardzo chcesz - znajdziesz czas". Racja, znajdę, ale kto jeszcze chce go znaleźć? Monologi bowiem często prowadzę jeszcze w umyśle, chodząc do pracy, siedząc w fotelu, czytając nowinki technologiczne. Umysł jednak odpowiada jedynie to, co w nim jest, brak odwołań do innych źródeł sprawia, że czuję się maluczki w otoczeniu każdego.

Wszelkie grupowe wyjścia ze znajomymi nie spełniają zamierzonego celu, polegają tylko na nacieszeniu się obecnością, wymianie informacji aktualnych, ustaleniu harmonogramu dalszych spotkań czy błahostek, którymi żywi się cały świat. Czy ktoś znajdzie się może, kto powie: "To za mało! Chcę więcej?" Gdyby z perspektywy przeanalizować większość ludzi, których znam (w tym po małej części i mnie), przestali oni często analizować możliwości wystąpień różnych zdarzeń w przyszłości, zastanawiania się o różnych jej rozwinięciach, czy też wreszcie - szerszego jej planowania, z wyprzedzeniem do kilku zdarzeń. Każdy zaczął żyć chwilą, obecną, krótką, być może przedłużoną o tydzień, miesiąc kilka miesięcy, co jednak wciąż wydaje się krótką drobinką czasu, który tak na prawdę mógłby przecież nie istnieć...

Obawiam się, że moje wieczne gadanie o ciekawych dla mnie rzeczach spowoduje to samo, co redagowanie niemrawych wypowiedzi z pogranicza astrofizyki i fikcji naukowej lub raczej fikcji naukowej z samą fikcją, a już najbardziej obawiam się tego, że w pewnym momencie znajdzie się takie miejsce, w którym po prostu odwrócę się o π rad i zacznę iść w przeciwnym kierunku, nie osiągając nic.


Dodaj komentarz

Szybki kontakt:

Pozostaw zółtą karteczkę-wlepkę pod adresem:
Kraków, ul. Pawia 3 z id: #776AFFDA# oraz wiadomością. Jak nie zginie -- odczytam.

Ostatnie fotografie


Paproć
Paproć

Grzyb
Grzyb

  Więcej...