Po drugiej stronie Wisły - Michał Sternadel Po drugiej stronie Wisły

Światło: Zapal | Zgaś

Po drugiej stronie Wisły

Dodano: 13.11.2008, 13:46:04

Jeszcze długo przed tym, kiedy słońce pojawiło się na wschodniej części "naszej" półkuli ktoś już nie spał... Mył zęby, twarz i przygotowywał się, aby wkrótce znaleźć się w srebrnym rydwanie, który podwiezie go daleko na południe. Pieszo nie zdążyłby nawet przekroczyć Wisły na czas...

Na miejscu znowu zgrzyt zębów, podenerwowane blondynki, opowiadające o tym, czego nie pamiętają, nie umieją, co sprawia im problem. Zdenerwowanie siłą rzeczy zwiększa się do nieubłaganie wysokiego poziomu. W uszy włożyłem głęboko muzykę, zagłuszającą bezsensowne paplanie desperatek, a na powieki wciskał się na siłę sen, który w nocy nie miał czasu się opowiedzieć...

W drodze powrotnej, na południowym brzegu Wisły ulatniał się aromat miodowo-wiśniowo-orzechowo-waniliowy, a kaczki spokojnie jak nigdy skubały trawę na zalewowej terasie rzeki. Ludzi było znikomo mało, temperatura niska, przejrzystość powietrza doskonała, małe chmury na niebie i delikatny zefir. Pora już nie ta, zapracowani siedzą w biurach, klepią bezsensowne regułki firewall'a w iptables, liczą dochody i podatki, sprzedają chleb, i leniuchują. Ja -- jak za dawnych lat odnalazłem się wśród postulatów filozofii Arthur'a Schopenhauer'a, tym razem w jego późniejszych myślach, starając się znaleźć w Nirvanie i nie myśleć o niczym... Fenomen szaro-niebieskawego dymu pomagał całkowicie, a ja byłem wesoły.


Dodaj komentarz

Szybki kontakt:

Pozostaw zółtą karteczkę-wlepkę pod adresem:
Kraków, ul. Pawia 3 z id: #776AFFDA# oraz wiadomością. Jak nie zginie -- odczytam.

Ostatnie fotografie


Paproć
Paproć

Grzyb
Grzyb

  Więcej...