Zazwyczaj późny, grudniowy czas spędzałem na malowaniu nowych skór na moją stronę internetową. Dzisiaj jednak postanowiłem zwalczyć nieco obciążenie procesora oraz wpleść w silnik strony szeroko pojętą obsługę cache. Od około miesiąca z powodzeniem używam APC, który pozwolił mi zmniejszyć czas generowania witryny ze średnio 0,3 sekundy do 0,004 sekundy. Trzy tygodnie temu definitywnie zablokowałem farmaceutyczne roboty, którym jakimś cudem nie udawało się ominąć bardzo prostych zabezpieczeń komentarzy. Dzisiaj natomiast zacząłem generować pliki statyczne, które są serwowane zamiast większości dynamicznie zmieniającego się kontekstu, przez okres godziny od ich utworzenia. Wszystko to w przygotowaniu na wzrastającą liczbę odwiedzin.